Felieton Faktypilskie - SPROSTOWANIE!
22.02.2013 - 18:59
W ostatnim numerze miesięcznika Faktypilskie (nr 1,2/2013) jak zwykle na drugiej stronie pojawił się mój felieton.
Tym razem doszło jednak do całkiem sporego nieporozumienia. Niestety złośliwość losu doprowadziła do tego, że mój felieton został podpisany jako tekst Marcina Porzucka, Radnego Sejmiku Województwa Wielkopolskiego (PiS), a ja zostałem podpisany pod felietonem Pana Porzucka.
Nie ma co ukrywać, że różnimy się zdaniem z Panem Marcinem w wielu sprawach, stąd też cała sprawa wymaga jasnego sprostowania.
Ja w ostatnim numerze poruszałem temat PKK (Profil Kandydata na Kierowcę). Opisuję cały proces zmian, oraz przewiduję do czego zawarte w tekście zmiany mogą doprowadzić.
Z reguły na swojej stronie internetowej, gdy opisuję materiał, który znajduje się w danej gazecie, lub na portalu to przytaczam tylko fragment i odsyłam do źródła. W tym szczególnym przypadku, pozwolę sobie zamieścić całą treść felietonu.
PKK? Ale o co chodzi?
Nowy Rok, więc jak to zwykle już bywa, wszyscy sobie postanawiają, że zaczną biegać, rzucą palenie, będą więcej poświęcać się rodzinie. Wraz z Nowym Rokiem nowe zmiany zafundowało też Ministerstwo Transportu. I nie mam tutaj na myśli omawiany przez wszystkie media i wszystkich dziennikarzy planów dochodów z ustawionych fotoradarów. Ten felieton niech posłuży osobom, które jeszcze nie "dorobiły" się prawa jazdy, lubstraciły je za jazdę pod wpływem alkoholu czy inny środków.
Otóż do 19 stycznia 2013 roku procedura wyglądała następująco: wybieramy ośrodek szkolenia kierowców, zapisujemy się, obywamy kurs, zapisujemy się na egzamin i to by było na tyle. Od 19 stycznia 2013 roku wygląda to zupełnie inaczej: Kursant chcąc rozpocząć naukę jazdy, musi najpierw udać się do swojego starostwa, w którym otrzymuje Profil Kandydata Kierowcy (PKK). Aby taki profil otrzymać, musi mieć ze sobą: ksero dowodu, ksero prawa jazdy (jeśli posiada jakąś kategorię i chce zrobić kolejną) jedno zdjęcie i orzeczenie lekarskie. W tym momencie zostaje mu nadany numer PKK. Co dalej? Otóż kolejny etap to wybór szkoły nauki jazdy; w momencie gdy kursant sie zdecyduje na ośrodek XYZ dostarcza tam swój numer PKK, a ośrodek pobiera wszystkie dane, oraz zapisuje moment rozpoczęcia i zakończenia kursu. Dopiero w tym momencie kursant wybiera się do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego (uwaga: musi mieć ze sobą swój numer PKK), gdzie WORD pobiera jego dane i ustala termin egzaminu.
Na pierwszy rzut oka wydaje się być ta procedura skomplikowana, jednak po dłuższej chwili okazuje się prosta. No i wszystko byłoby super, gdyby nie jeden, "mały" szczegół.
Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego mogły wybrać z dwóch oferentów firmę, która dostarczy im dostęp do PKK (ITS/Sygnity oraz PWPW/HP). 35 WORD-ów w Polsce wybrało ITS, natomiast pozostałe 14 - PWPW. I teraz ten "mały" szczegół: WORD-y, które podpisały umowę z ITS, na dzień dzisiejszy nie mogą zapisywać kursantów na egzaminy, ponieważ... nie mają dostępu do PKK. Przewidywany termin udostępnienia tego profilu: do trzech miesięcy...
Przyszłym kierowcom pozostaje życzyć cierpliwości, a przeciwnicy "elek" w naszym mieście mogą zacząć się cieszyć, bo conajmniej przez chwilę ruch pojazdów z literą "L" na dachu w naszym mieście na pewno się zmniejszy.
Komentarze
oj - 23.02.2013
oj ale wpadka FP coś ostnio sporo ich mają