A u nas na opak
26.12.2011 - 12:35
W grudniowym numerze Faktów Pilskich 12/2011 (23) ukazał się tekst z serii PO MOJEMU:
Na dniach otwarte zostanie zrewitalizowane Centrum Strzelectwa Sportowego „Tarcza". Nowoczesny obiekt, 8 strzelnic, budynek klubowy i sędziowski super wyposażenie. Można powiedzieć: pięknie!
A jednak na nowym obiekcie, zmodernizowanym za grube miliony złotych, brakuje możliwości rozgrywania zawodów międzynarodowych. Prawdopodobna liczba korzystających ze strzelnicy to około 100 osób z naszego regionu, prawdopodobna roczna składka z budżetu na utrzymanie i ochronę obiektu 1.000.000 złotych. Już myślałem, że to wreszcie koniec łożenia na Centrum, a tu w projekcie budżetu pojawiła się kolejna konieczna inwestycja: wykonanie zjazdu publicznego z alei Powstańców Wtkp., aby można było bezpośrednio dostać się pod budynek strzelnicy. Koszt: 200.000 złotych. Dlaczego nie pomyślano o tym przy planowaniu inwestycji głównej? Czy stać nas na to ciągle dorzucanie pieniędzy na „Tarczę"?
Cała nadzieja w dyrektorze MOSIR-u któremu będzie podlegać obiekt. Dobrze, że już zaczął szukać najemców i to wcale nie muszą być firmy z branży "strzeleckiej" tym bardziej, że jakoś nie widać „szturmu" z ich strony. A prawda jest taka, że im mniej będziemy musieli dołożyć do tego „interesu" z naszych podatków, tym więcej będzie inwestycji na naszych osiedlach.
Na dobrych uczelniach ekonomicznych uczą, by najpierw zbadać rynek, następnie stworzyć zapotrzebowanie na produkt i dopiero w następnej kolejności go tworzyć. A u nas znowu jest na opak. Czyżbyśmy byli aż tak bogaci?
Komentarze
Brak komentarzy