Zagrodzona ul. Kaczorska

Podjąłem w tej sprawie rozmowy z Dyrektorem MEC, który poinformował że zagrodzona droga jest prawdopodobnie od ponad 30 lat. Związane to było z bezpieczeństwem pracy na terenie ich przedsiębiorstwa m.in. dowozy węgla przez samochody ciężarowe do kotłowni oraz ruch pracowników między obiektami firmy znajdującymi sie po obu stronach ul. Kaczorskiej.

W związku z otrzymanym poleceniem od właściciela drogi czyli Gminy Piła, do końca maja br. mieli przygotować drogę do otwarcia i tak też uczynili. Jedna brama jest już zdemontowana i cały odcinek drogi jaki zajmowali, jest gotowy do otwarcia drugiej bramy. Przeprowadzone zostały prace wokół zajmowanego przez nich dotychczas odcinka drogi, aby zminimalizować ewentualne zagrożenia dla ich pracowników gdyż możliwy jest duży natężony ruch pojazdów. Droga tą oprócz okolicznych mieszkańców prawdopodobnie będą się poruszać pojazdy, których właściciele mają swoje garaże w dalszej części ul. Kaczorskiej a są tam ich setki.

Otwarcie drogi jest planowane w pierwszym tygodniu października br i po tym terminie mieszkańcy muszą zwiększyć swoją uwagę oraz baczniej przyglądać się swoim dzieciom, które przebywają na podwórkach znajdujących się przy ulicy. Pracownicy MEC, którzy będą przemieszczać się pomiędzy warsztatem a kotłownią również przechodząc przez jezdnię muszą zapomnieć o "starych" przyzwyczajeniach i zgodnie z przepisami  przekraczać jezdnię. Miasto Piła czyli my wszyscy w niedalekiej przyszłości będziemy zmuszeni wykonać remont całej drogi gdyż korzenie drzew znajdujący przy ulicy zniszczyły w wielu miejscach obecną nawierzchnię i należy również zadbać o przycinanie konarów drzew. Osobiście uważam, że ze względów bezpieczeństwa nie jest dobre otwarcie tego odcinka ulicy, ale taka jest wola mieszkańców i należy ją uszanować.

Zgodnie z wolą mieszkańców od października ul. Kaczorska jest już w pełni przejezdna.