Niewybuchy w miejscu spacerów na Górnym

Według informacji jakie uzyskałem , teren ten przeglądają „złomiarze” i wyciągają niewypały tuż spod darni.  Aby niepotrzebnie nie wzywać straży miejskiej i policji, postanowiłem sprawdzić tą informację. Pan Tadeusz  pokazał mi ten niebezpieczny teren, podczas rekonesansu ugasiliśmy małe ognisko w lesie pozostawione bez opieki!.

Na moją prośbę przyjechali na miejsce Panowie Dariusz i Tomasz z Stowarzyszenia Albatros z profesjonalnymi wykrywaczami metali. W ciągu kilkunastu minut znaleźliśmy duże składowisko niewypałów i naboi  z okresu II Wojny Światowej. Są one uzbrojone i stanowią zagrożenie dla najbliższej okolicy. Na tym obszarze podczas zdobywania twierdzy  Piła toczyły się ciężkie walki niemiecko radzieckie i od strony Kotunia nacierali sowieci. 

Na moją prośbę pojawił się  Komendant Straży Miejskiej Pan Wojciech Nosek oraz policjanci z KPP w Pile.  Teren został zabezpieczony przez Policję o godzinie 17.40, Komendant zaoferował się że strażnicy  mogą pomóc zabezpieczać teren do czasu przyjazdu saperów. W związku z tym że  mają oni teoretycznie 72 godziny na przyjazd, zwracam się z prośbą do mieszkańców aby w tym czasie unikali przebywania w tym rejonie, szczególnie proszę zwrócić uwagę dzieciom.  Panowie z Stowarzyszenia Albatros uświadomili mi również jakie jest duże niebezpieczeństwo w przypadku wystąpienia pożaru lasu w tym rejonie. Na podobny teren podczas pożaru nie jest wpuszczana nawet straż pożarna,  ze względu na niewybuchy, które pod wpływem temperatury eksplodują.  Na mojej stronie radnego Rady Miasta Piły  umieszczę więcej zdjęć z zabezpieczania tego obszaru. 

Dziękuje Panu Tadeuszowi za telefon w tej sprawie i o uchronienie przed możliwą tragedią mieszkańców.

Jacek Bogusławski
www.JacekBoguslawski.pl