Wyniki egzaminu gimnazjalnego A.D. 2011 - moja dezaprobata
19.06.2011 - 22:53
W związku z wynikami egzaminu gimnazjalnego w Pile podanymi przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Poznaniu w dniu 15 czerwca 2011r pragnę wyrazić moją dezaprobatę dla takiego stanu rzeczy.
Dla niechlubnego przypomnienia informuję:
W części humanistycznej nastąpił spadek w stosunku do roku 2010 aż o 18,65 %
W części matematyczno –przyrodniczej nastąpił spadek w stosunku do roku 2010 o 0,90 %.
W języku angielskim nastąpił spadek w stosunku do roku 2010 o 5,48 %.
W języku niemieckim nastąpił spadek w stosunku do roku 2010 aż o 15,96 %.
W języku francuskim nastąpił spadek w stosunku do roku 2010 o 3,14 %.
W języku rosyjskim nastąpił spadek w stosunku do roku 2010 aż o 19,34 %.
Nadmieniam, że około połowy budżetu naszego Miasta Piły jest przeznaczana na oświatę i w budżecie na rok 2011 środki na tą bardzo ważną i bliską memu sercu gałąź gminnej działalności nie zostały obniżone. Dla przypomnienia środki budżetu Miasta na transport i drogi zostały obniżone aż o około 30 %, w celu m.in. coraz lepszego edukacyjnego przygotowania młodzieży i dorównania do najlepszych.
Proszę o:
1. wyjaśnienie różnic w przygotowaniu naszych pilskich uczniów do tego egzaminu w roku 2010 i 2011.
2. analizę obecnego stanu rzeczy i przyczyn tak niekorzystnych wyników.
3. informację jakie podjęto środki zapobiegawcze w celu zapobiegnięcia dalszej degradacji poziomu wiedzy naszych uczniów w stosunku do ich rówieśników m.in. z Poznania.
Poniżej oficjalnie złożone w tej sprawie zapytanie/interpelacja.
Komentarze
drstein - 19.06.2011
Dzieciakom zwyczajnie nie chce się uczyć. Kiedyś, żeby dostać się do dobrego liceum, to trzeba było się naprawdę przyłożyć. Szkół średnich było mniej, konkurencja większa, więc każdy się starał. Dziś, nawet największego nieuka zawsze gdzieś przyjmą. To samo jest z maturą. Kiedyś to było wartościowe osiągnięcie. Teraz trzeba się bardzo starać, żeby nie zdać. Moim zdaniem problem jest głęboki i nie spodziewam się niestety poprawy w najbliższych latach. Społeczeństwo mamy niby coraz lepiej wykształcone, a tak naprawdę coraz głupsze. Ale głupim narodem łatwiej się rządzi, więc nie wszystkim zależy żeby ten stan zmienić.