Tragedia pod Piłą!
25.04.2014 - 11:25
Jedna z dróg na terenie pilskiego lotniska stała się na kilkanaście godzin planem zdjęciowym filmowej produkcji z zakresu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Film będzie najbardziej profesjonalnym materiałem szkoleniowym tego typu w Polsce. Trafi do kilku tysięcy ośrodków szkolenia kierowców oraz na platformy e-learningowe. Innowacyjna, niespotykana dotąd forma przekazywania wiedzy z zakresu udzielania pierwszej pomocy dzięki stworzonemu w Pile materiałowi sprawi, że będziemy mieli do czynienia z unikalnym i przede wszystkim ciekawym sposobem szkolenia i propagowania tej arcyważnej dziedziny wiedzy, z którą zaznajomieni powinni być nie tylko kierowcy. Materiał wykorzystywany będzie również w szkoleniach prowadzonych przez ratowników dla szkół, instytucji i podmiotów gospodarczych.
Producentem filmu jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Uczestników Ruchu Drogowego „Świadomy – Bezpieczny”, którego prezesem jest Jacek Bogusławski, radny Rady Miasta Piły; materiał przygotowywany jest w koprodukcji z Polską Grupą Ratownictwa Medycznego. Zdjęcia plenerowe realizowano przez cały czwartek, ekipa filmowa liczyła kilkadziesiąt osób we współpracy ze służbami ratunkowymi: na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej, radiowozy policji i pojazdy ratownictwa medycznego. Zdjęcia realizowane w ruchu drogowym były tylko częścią produkcji, a tematem tej części filmu był wypadek komunikacyjny z udziałem dwóch pojazdów, w którym poszkodowane zostały cztery osoby. W realistyczny sposób pokazano, jak powinna wyglądać akcja ratunkowa realizowana przez przypadkowych świadków zdarzenia – innych kierujących, którzy jako pierwsi pojawili się w miejscu zdarzenia. Dopiero później – tak, jak bywa to w realistycznym świecie – do akcji przystąpiły służby ratownicze. Film wskaże nie tylko to, w jaki sposób prawidłowo ratować ludzkie życie, ale podpowie, w jaki sposób rozmawiać z poszkodowanymi, jak uzyskiwać od nich informacje, jak dobierać kolejność, według której zająć się należy rannymi, jak koordynować „amatorską akcją” w przypadku większej liczby przypadkowych osób, które pojawiają się w miejscu wypadku. W materiale nie zabraknie psychologicznych podpowiedzi, które mogą pomóc w tym jakże stresującym momencie, jakim jest wypadek komunikacyjny, a pamiętajmy, że stres dotyczy nie tylko poszkodowanych, ale przede wszystkim osób podejmujących akcję ratunkową.
Zebrany w Pile materiał zostanie wykorzystany w filmie, ale też w innowacyjnej formie szkolenia tworząc coś na wzór gry komputerowej czy interaktywnej aplikacji. Osoba szkolona będzie mogła obstawiać kolejność działań i sposoby, według których będzie ratowała poszkodowanych; „gracz” będzie mógł dobierać według własnego uznania formę pomocy w określonym momencie czy decydować o tym, które działania w danej chwili akcji ratunkowej będą słuszne. Dopiero po przejściu wszystkich sekwencji jego decyzje zostaną podsumowane i ocenione – może się zdarzyć, że dowie się, iż wskutek błędnych działań, niewłaściwego doboru ich kolejności i popełnionych błędów jeden lub kilku poszkodowanych wypadku nie przeżyło.
- O profesjonalizmie naszych działań na planie filmowym i realizmie zdarzenia utwierdza nas w przekonaniu fakt, że przypadkowi kierowcy przejeżdżających w okolicy pojazdów czy rowerzyści w kilku przypadkach uwierzyli – jeszcze na etapie realizacji zdjęć bez służb ratowniczych – że mamy do czynienia z prawdziwym wypadkiem – mówi Jacek Bogusławski. – Chcieli nieść pomoc, pytali, czy mogą się do czegoś przydać – dodaje.
Film jest o tyle profesjonalny, że nagrywano również moment wypadku – jeden z pojazdów uderza w drzewo, drugi wypada w rów, czego skutkiem było także prawdziwe potrącenie przypadkowego pieszego. – W tej produkcji nie było miejsca na statyczne ujęcia, nudzące dzisiejszych widzów, zwłaszcza młodzież. Tym materiałem przemówimy do świadomości widzów w sposób mocno sugestywny, jednocześnie gwarantując skuteczne przekazanie wiedzy – zaznacza Bogusławski.
Jedną z ostatnich i dosyć sugestywnych scen będzie swoisty powrót do sceny tuż po wypadku, gdy pierwszy z przypadkowych kierowców, który nadjechał na miejsce zdarzenia – zamiast nieść pomoc – wbrew obowiązkowi wynikającemu z mocy prawa odjechał. Powrót do tej sceny będzie miał miejsce w formie ujęć na pilskiej obwodnicy śródmiejskiej, gdy kierowca ten zostaje zatrzymany przez policję i uświadomiony o odpowiedzialności karnej za nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku.
Materiał realizowało czterech operatorów filmowych, dźwiękowcy, statyści i aktorzy – w rolę przypadkowych osób ratujących życie wcieliło się dwóch zawodowych ratowników medycznych z Piły oraz Zabrza. Wkrótce rozpocznie się montaż zebranego materiału, co – w przypadku tak profesjonalnej produkcji i ilości materiału liczonego na kilkadziesiąt godzin, składającego się z ponad tysiąca ujęć – może potrwać kilka tygodni.
LS
Komentarze
Brak komentarzy