Kot Killer? Czyli posiedzenie Rady Osiedla Górne w Pile
07.04.2011 - 20:27
Dzisiaj ( 7.04 br. ) wziąłem udział w otwartym posiedzeniu Rady Osiedla Górne w Pile. Tematyka posiedzenia miała objąć głównie tematy ładu, porządku i bezpieczeństwa naszego osiedla, oraz wnioski i postulaty przybyłych mieszkańców.
Na wstępie pan przewodniczący Rady Osiedla Kasowski Włodzimierz przedstawił sprawozdanie o stanie ładu, bezpieczeństwa i porządku na terenie osiedla - Przegląd "Wiosna 2011", który możemy znaleźć na stronie gorne.pila.pl oraz jacekboguslawski.pl
Sami członkowie rady, jak i Pan Prezydent Piotr Głowski, zauważyli, że dawno na posiedzeniu naszego osiedla nie było tak wielu mieszkańców - co oczywiście mnie jako radnego bardzo cieszy. Mieszkańcy w swoich postulatach przedstawiali głównie problemy psich odchodów, braku patroli Straży Miejskiej oraz dziur, kórych po zimie na naszych osiedlowych uliczkach pojawiało się sporo. Pan Prezydent postarał się na te najważniejsze postulaty i pytania odpowiedzieć. Jeżeli mówimy o psim problemie, to jest pomysł tak zwanego psiego podatku. Miałoby to polegać na egzekwowaniu pewnej kwoty od właścicieli swoich pupilów, a w ramach tego miasto np: pokryło by koszty zakupów pojemników na psie odchody. Sposób wydaje się oczywiście prosty i łatwy do zrealizowania, jednak taki manewr wymaga również pewnych kosztów, które prawdopodobnie w najlepszym przypadku wyzerowałby się z przychodami z ów podatków. Warto dodać, że w naszym mieście już na początku maja pojawi się blisko 700 takich pojemników. Mimo to, warto chyba sobie zadać pytanie, czy dzięki tym pojemnikom, każdy właściciel pieska będzie teraz sprzątał po swoim pupilu? Czas pokaże.
Jeżeli już mówimy o zwięrzętach, to był również postulat jednego z mieszkańców, który wzbudził dużo usmiechu na twarzach zgromadzonych gości. Otóż na jednej z ulic naszego osiedla pojawił się kot, który BEZCZELNIE rozprawia się w sposób krwawy i bezlitosny z naszym rodzimym ptactwem ( gołębie, wróbelki, sikorki ). Pan był tak przygotowany, że znał nawet ilość ofiar, które padły łupem tego okrutnego kota. Niestety nikt ze zgromadzonych osób na sali nie znał pomysłu jak po pierwsze złapać ów kota, a po drugie jeżeli już się go złapie to co z nim zrobić? Stąd też jeżeli ktoś ma rozwiązanie tego problemu, proszę o jak najszybszy kontakt ;-)
Komentarze
ornitolog - 09.04.2011
prędzejj to chyba jakaś kuna zabija ( jeśli w ogóle dochodzi do tego ) aniżeli jakiś kot...