Instruktor Roku 2011

W Pile o tytuł Mistrza Polski będą rywalizować najlepsi instruktorzy nauki jazdy w kraju. Po co jest ten konkurs?

Konkurs stanowi miła odskocznię od codziennych obowiązków instruktora nauki jazdy. Startują w nim najlepsi szkoleniowcy z poszczególnych regionów wyłonieni w niełatwych eliminacjach. W konkursie wygrywa osoba najlepiej radząca sobie za kierownicą i doskonale znająca przepisy ruchu drogowego. Jest to już dwunasta edycja imprezy, która pozwoliła całemu środowisku instruktorów poznać się, nawiązać miłe relacje oraz wspólnie dążyć do realizacji swoich celów, takich jak: poprawa jakości szkolenia, zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach, zmiana niektórych przepisów.

A może to okazja dla kierowców podpatrzeć, jak radzą sobie za kółkiem Ci, którzy niedawno ich szkolili?

Z pewnością tak i jestem przekonany, że się nie zawiodą. Instruktorzy nauki jazdy to zazwyczaj ludzie, którzy mają benzynę zamiast krwi, a za kółkiem radzą sobie jak ryba w wodzie. Mieszkańcy Piły będą mieli okazję przekonać się, ile znaczą tysiące kilometrów spędzonych w eLce.

Z jakimi zadaniami zmagać się będą finaliści konkursu?

Konkursowi przyświeca zasada, że dobry instruktor powinien być, po pierwsze, dobrym kierowcą. Dlatego dużąuwagę przykłada się tutaj do umiejętności radzenia sobie za kierownicą. Wśród konkurencji znajdą się zatem: slalom samochodem na trolejach najazdowych, które symulują poślizg auta; jazda z piłeczką na talerzu stewarda - trzeba pokonać tor wyznaczony pachołkami jak najszybciej w taki sposób, by piłeczka nie spadła z talerza umieszczonego na masce samochodu; próba sir Lancelota - chodzi tutaj o zbieranie kółek ze specjalnych stojaków przy pomocy lancy przyczepionej do boku samochodu, prawie jak w średniowieczu; jazda samochodem tyłem do przeszkodami; pierwsza pomoc przedlekarska oraz test wiedzy. Instruktorów czeka więc nie lada wyzwanie.

Zobaczymy wśród nich pilskich instruktorów?

Mieszkańy Piły będą mogli zobaczyć w akcji kilku miejscowych szkoleniowców. Wśród nich znajdzie się mistrz Polski w jeździe autobusem, wielokrotny uczestnik mistrzostw świata kierowców zawodowych, kierowca pilskiego mzk oraz instruktor nauki jazdy ireneusz Tausz. Bardzo liczymy na jego dobry występ, choć wiemy, że samochody osobowe to raczej nie jego działka. Będzie też Robert Adamczewski startujący w Amatorskiej Lidze Rajdowej. Jest on miłośnikiem motoryzacji, który podtrzymuje w branży rodzinne tradycje ojca.

Jaką rolę w tej imprezie odgrywa pilska firma Credo?

SPH Credo aktywnie włączyło się w organizację konkursu, wspiera głównych organizatorów, którymi są Stowarzyszenia Instruktorów i Ośrodków Szkolenia Kierowców w Ple oraz pilski WORD. Odpowiadamy za konferencje towarzyszące konkursowi, wspieramy organizatorów naszym wieloletnim doświadczeniem w branży, fundujemy także główną nagrodę w konkursie.

Na jakie atrakcje może liczyć publiczność? Czy to impreza widowiskowa?

Impreza z pewnością będzie widowiskowa, bo choć w konkursie liczy się przede wszystkim precyzja i opanowanie, to wygrywa jednak najszybszy. Trzeba mieć stalowe nerwy, by nie przycisnąć za mocno pedału gazu i np. zrzucić piłeczkę z talerza stewarda. Jeżeli tak się stanie, zawodnik musi jak najszybciej wyjść z pojazdu, umieścić piłeczkę na talerzu, wsiąść i kontyunować jazdę. Mieszkańcy Piły zobaczą, że można jeździć widowiskowo bez zbędnego szarpania samochodem. Myślę, że najbardziej widowiskowa będzie jazda na trolejach najazdowych, które symulują jazdę po lodzie. Instruktorzy będą mieli do pokonania trudny tor, a każdy nieprzemyślany ruch kierownicą będzie kosztować cenne sekundy.

Zapowiada się więc emocjonująca walka... Dziękuję za rozmowę.

A ja zapraszam wszystkich pilan - i nie tylko pilan - w dniu 11 czerwca w godz. 9:30 - 14:30 na teren placu manewrowego WORD do obejrzenia zmagań konkursowych.

Rozmowę przeprowadziła Edyta Kin. Szczegóły imprezy ukażą się w kolejnym numerze TN, oraz niebawem również na mojej stronie.